Park Ceres

- Na razie nie. Dopiero zaczęłam obserwację. Chcesz się dołączyć? - zapytała z uśmiechem biorąc łyk wina. - Czy wolisz od razu przejść do wywiadu? - spojrzała na siostrę. - Ciekawe czy Aleks przyjdzie... - Gabu w zamyśleniu wzięła kolejny łyk trunku

Aleks szybko dogoniła siostry. Po drodze wstąpiła do domu po plecak i trzy piwa. Skoro i tak bez mocy mają mocne głowy, nie aż tak jak z magią oczywiście, ale wciąż to czemu by nie zaszaleć. Stanęła tuż za rodzeństwem niezauważona przez nie.
-Bu! -powiedziała normalnym głosem i zaśmiała się szyderczo. Ktoś coś wspominał o przywilejach starszej siostry? No jednym z nich było straszenie tych młodszych.
-Co robicie moje kochane? -Spytała z radością w głosie. Jej oczy prawie błyszczały ze szczęścia. -Mam dla nas po piwie, tylko wiecie, tak żeby nikt nas nie widział. -mrugnęła do nich i odwróciła głowę tam gdzie patrzyły.

-Obserwujemy trójkącik. By trochę po obgadywać- mruknęła spoglądając na siostrę. -Choć narazie rewelacji brak dodała upijając łyk wina.

- Aleks! - Gabu podskoczyła, kiedy siostra niespodziewanie pojawiła się za nimi. - Dobrze, że jesteś. Obgadujemy właśnie tamten oto słodziutki trójkącik - wskazała trzy postacie siedzące na ławce z V kohorty. - Jeszcze nas nie zauważyli i jesteśmy w fazie obserwacji. Daj to piwo - powiedziała wyciągając po nie rękę

Dała siostrze puszkę i uśmiechnęła się szyderczo.
-A co powiecie na przedstawienie ze złym pretorem w roli głównej? -spytała otwierając swoją puszkę i upijając z niej małego łyka. - No wiecie, ja tam widzę centuriona, na ławce, z pijąxymi legionistkami i mam bardzo dobry humor. -Słowo 'dobry' powiedziała z silnym akcentem i spojrzała na siostry szalonym wzrokiem.

Oczywiście wiedziała, że czegoś nie wzięła tym razem okazało się, iż zapomniała otwieracza do piwa. No cóż musiała sobie otworzyć piwo o ławkę. Pociągnęła pół piwa na raz. Ahhh uwielbiała smak czerwonego desperadosa i do tego 6%. Zauważyła nagle gabu córkę Bachusa, później dołączyła druga no a na koniec doszła do nich pani pretor. Tego jeszcze brakowało. Hahaha niech Gabe sięcieszy że jednak nie chciał tego piwa.
-Chyba nas obserwują. Pewnie myślą że ich nie widzimy.- zaśmiała się w końcu była Marsiątkiem wiedziała gdy jest na celowniku- Niech tak myślą dalej. Dobre piwo? Wyjęłam od cb z torby.-powiedziała patrząc na Cooper. Po czym dokończyła piwo i wyjęła kolejne z uśmiechem.

-Mmm przedstawienie- zaśmiała się- Cóż przetestujmy twój dobry humor tylko najpierw daj mi piwo- powiedziała wyciągając rękę po owy napój.

Gabu spojrzała na nią zachwycona
- Wspaniały pomysł - powiedziała biorąc łyk piwa. - Jeszcze pijane nie jesteśmy, damy radę. Prowadź pani Straszna Pretor - roześmiała się biorąc kolejny łyk.

-Trzymaj na razie moje, muszę być wiarygodna! -powiedziała pociągając ostatniego łyka i podając puszkę siostrze.
Odchrząknęła, poprawiła swoje włosy, ubranie i plakietkę pretora, żeby nikt nie miał wątpliwości o jej zamiarach. Odwróciła jeszcze głowę do sióstr, uśmiechnęła się i ruszyła. Gdy podeszła do ławki zrobiła krytyczną minę, złapała się za biodra i zmierzyła wzrokiem ich wszystkich, centymetr po centymetrze.
-Co. Wy. Tu. Robicie. -Nie pytała, tylko udała wszechogarniącą wściekłość i nawet nie chciało jej się śmiać! -Gabrielu. Tłumacz się.

Zamarła w momencie gdy piła ostatnie łyki piwa podeszła pretor. Piwo staneło jej w gardle i zaczeła się ksztusić. -jesteś dzieckiem Marsa niemożesz się tak zachowywać!- upomniała siebie w myślach.
- Ave, pani pretor.- powiedziała wstając na baczność, chyba trochę plątał jej się język. Jeśli tak bardzo jak świat przed jej oczami to nie było aż tak źle ale dobrze też nie było. Zwłaszcza że Gabe przysnął i musiała ratować sytuacje- Ale pani pretor to nie tak jak pani myśli.

Nagle Cooper wylała na pretorkę piwo.
-hahahahhahaha- nie mogłam powstrzymać się od śmiechu patrząc to na Aleks to na Alice. SZYbko się ogarnęłam- Przepraszamy ona nie chciała. Aleks mogę mówić ci Aleks? Naprawdę nic się nie dzieje jedno małe piwko no nie bądź zła zwłaszcza że nasz centaureh- yyy za trudne słowo do powiedzenia po pijaku- no on nie pije tylko pilnuje.- Powiedziałam miło się uśmiechając.

-Co Ty właśnie zrobiłaś!? -nie byłaby zła, gdyby nie jej koszulka. Jasne, ona zaraz wyschnie, ale to jej ostatni czysty podkoszulek, a pod togę nie wypada ubrać nic innego, ups. Pokręciłam głową i spojrzała na legionistki i śpiącego centuriona. -200 pompek, obie, raz raz. -Rozkazała, oczywiście nie miała zamiaru czekać aż wykonają wszystkie, nie była przecież taka zła.
-I oh, mówienie 'Ave' w tym momencie jest chyba złym pomysłem. -pokręciła głową, wciąż grając, Bachus rulez.

Lilianne stała troszkę za Aleks i Gabu i rozbawieniem obserwowała całą sytuację. "Zła pani pretor" właśnie odgrywała niebywałe przedstawienie.

Córka Bachusa patrzyła zszokowana na całą scenę zza pleców siostry. Jasne to miał być niewinny żart, ale teraz... Gabu spojrzała niepewnie na Lilianne i Alex, ale one nadal grały, więc ona też musiała. Patrzyła hardo jak winna robi pompki. W sumie było to nawet zabawne... Miała ochotę napić się piwa, ale wiedziała, że nie wypada, więc się powstrzymała. Potem ta druga zaczęła jakoś dziwnie się tłumaczyć. Mówiła chaotycznie jakby była pijana i pewnie tak było. Gabu całkiem nieźle się bawiła

Aleks wybuchła szczerym śmiechem.
-Mam dziś wolne, więc możecie przestać. -One mogły, ale ona śmiać się niekoniecznie, te dziewczyny nie wypiły dużo a pijane były w sztok. Pokręciła głową z niedowierzaniem i popatrzyła na swoją mokrą bluzkę wzruszając ramionami i idąc w kierunku fontanny. Gdy wróciła spojrzała na nie jednak karcącym wzrokiem.
-Niestety, ale bez upomnienia się nie obejdzie. Jeszcze raz spotkam Was tutaj pijane to dostaniecie prawdziwą karę. - powiedziała i zabrała siostrze swoje piwo z ręki i zrobiła sporego łyka. Sama poczuła lekkie pijańskie uniesienie, nie dobrze, po tym piwie nic juz więcej nie pije.

Gabu również wybuchnęła śmiechem. Żałowała trochę, że przedstawienie się skończyło.
- Może ty nie Alice, ale twoja przyjaciółka po jeszcze jednym łyku alkoholu zalałaby się w trupa. Jeśli chcecie pić radzę wam zachować umiar. Dzieci Bachusa znane są z tego, że dużo piją, ale rzadko kiedy są naprawdę pijane. Trochę niesprawiedliwe, ale Bachus rulez - powiedziała wzruszając ramionami i wzięła łyk piwa

-yy no dobra ja wypiłam więcej, to że jestem pijana jest oznaką iż mało pije i mój organizm nie przyzwyczaił się do alkoholu!- krzyknęła gdy Aleks odchodziła. Zaczeła się śmiać- Jpd ta Aleks nie jest wcale taka zła, ej Alice to po jeszcze jednym piwku?