Camp Jupiter
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksPolana EmptySzukajLatest imagesRejestracjaZaloguj

 

 Polana

Go down 
+3
Vivienne Collins
Alice Cooper
Mavis Rogers
7 posters
Idź do strony : 1, 2, 3  Next
AutorWiadomość
Mavis Rogers
Admin
Mavis Rogers


Wiek : 27
HP : 100
W obozie od lat : Pięciu
Rodzic : Jupiter

Polana Empty
PisanieTemat: Polana   Polana Icon_minitime1Sro Lip 15, 2015 6:10 pm

Polana to miejsce zbiórek, podczas niektórych zadań. Stąd drużyny rozchodzą się w swoje strony. Polana, to cóż, zwykła polana. Trawa, kwiatki, dużo wolnego miejsca. Na środku stoi zaś wielki maszt, z zawieszoną flagą Obozu Jupiter. Znajduje się mniej więcej w centrum zewnętrznej części lasu.
Powrót do góry Go down
https://camp-life.forumpolish.com
Alice Cooper
Probatio, Przyjezdny
Alice Cooper


Wiek : 27
HP : 100
Rodzic : Demeter

Polana Empty
PisanieTemat: Re: Polana   Polana Icon_minitime1Pon Lip 20, 2015 5:53 pm

Alice weszła do lasu, rozkoszując się tym, że witają ją rośliny. Takie małe... no, nie do końca drżenie, ale coś w tym stylu. Powoli, bez pośpiechu przemierzała las. Nie wzięła telefonu, a nie nosiła zegarka, więc nawet nie wiedziała, ile czasu minęło, gdy zobaczyła maszt, na którym powiewała flaga Obozu Jupiter. Skręciła w jego stronę. Kiedy doszła na polanę, przebiegła przez środek i położyła się na trawie po drugiej stronie, oddając się myślom.
Powrót do góry Go down
Vivienne Collins
Wędrowiec
Vivienne Collins


Wiek : 24
HP : 100
Rodzic : Merkury

Polana Empty
PisanieTemat: Re: Polana   Polana Icon_minitime1Pon Lip 20, 2015 6:20 pm

ooc: mam nadzieję że nie jesteś z nikim umówiona i nie przeszkadza ci że tak wbijam, omg, zawsze miałam na pbfach problem z początkami ponieważ jestem strasznie nieśmiała zabijcie mnie

W nozdżach Vivienne rozchodził się zapach żywicy oraz igliwia. Zeschnięte liście szeleściły pod jej stopami, gdy przemierzała leśną ścieżkę. Odkąd tu weszła, niby od niechcenia kopała szyszkę czarnym butem za kostkę. Był wyjątkowo ciepły dzień, szczególnie zważając na fakt że dziewczyna wolała zimno, przez co jej zbyt duża fioletowa koszulka z wieńcem laurowym zaczęła powoli przesiąkać potem.
Zapuszczała się tutaj codziennie od dwóch lat niezależnie od pogody i zawsze szła tą samą ścieżką, jednak nigdy jej to nie znudziło. Mimo, iż uwielbiała towarzystwo, czasem miło było pobyć w samotności.
Wreszcie doszła do polany. Po drodze zgubiła gdzieś szyszkę, dlatego zaczęła kopać kamyk. Wysoki maszt ze sztandarem obozu był trudny do przeoczenia. Zgodnie z tradycją, Vivienne podążyła w jego stronę.
Idąc, zauważyła leżącą dziewczynę. Nigdy wcześniej z nią nie rozmawiała, ale kojarzyła jej imię. Alyce? Alyssa? Wyglądała na trochę starszą od Vivienne.
- Ummm... Cześć? - powiedziała ostrożnie, nie chcąc przestraszyć dziewczyny która wyraźnie się zamyśliła.

ooc: nie mam pojęcia czy ta konwersacja zmierza w zamierzonym kierunku, echh, coś się wymyśli
Powrót do góry Go down
Alice Cooper
Probatio, Przyjezdny
Alice Cooper


Wiek : 27
HP : 100
Rodzic : Demeter

Polana Empty
PisanieTemat: Re: Polana   Polana Icon_minitime1Pon Lip 20, 2015 6:33 pm

ooc: nie jestem, miałam nadzieję po prostu, że ktoś do mnie wbije, a ogólnie to zacznę wszystko "poza" oznaczać tak, jak ty... moje pierwsze konto na pbfie ;_;

Alice rozmyślała o tym, jak dużo muszą jeść centaury. Trudno chyba zapchać dwa żołądki, zwłaszcza, że jeden z nich w większości jabłkami i marchewkami. I trawą. Ohyda. Kiedyś...
Słońce zniknęło. Alice to nie przeszkadzało, chmury zaraz przejdą. Tak myślała, ale dotarł do niej czyjś głos.
Otworzyła oczy. Stała nad nią jakaś ruda dziewczyna. Alice widziała ją kilka razy w obozie.
- Cześć - uśmiechnęła się. Wolała nic nie mówić, na wypadek, gdyby ruda okazała się kimś ważniejszym. Dziewczyna niezgrabnie wstała i podała nieznajomej rękę. - Jestem Alice.
Powrót do góry Go down
Vivienne Collins
Wędrowiec
Vivienne Collins


Wiek : 24
HP : 100
Rodzic : Merkury

Polana Empty
PisanieTemat: Re: Polana   Polana Icon_minitime1Pon Lip 20, 2015 7:02 pm

- Vivienne - odezwała się i uścisnęła dłoń Alice (była blisko, jeśli chodzi o imię!) - Może być Viv. Ty chyba jesteś tu od jakiegoś niedawna? Nie miałam jeszcze okazji z tobą rozmawiać.
Właściwie to miała nadzieję, że heroska nie jest Greczynką - mimo iż w chwili, gdy przybyła do obozu kończyła się wojna która, jak jej powiedziano, zażegnała spór między obozami, to jednak dawni obozowicze zdążyli zasiać w jedenastoletniej wówczas Vivienne ziarno niechęci. Oczywiście, często orzybywali tu Grecy, jednak dziewczyna preferowała towarzystwo Rzymian i kontakty z dziećmi bogów Grecji ograniczała do koniecznego minimum. Może było to rasistowskie, jednak przecież unia dwóch obozów nie może tego tak po prostu zakończyć.
Starała się być obiektywna - poznam, może polubię - jednak nie potrafiła temu zapobiecm było to silniejsze od niej. No i poza tym... ta inwazja Greków na Obóz Jupiter była męcząca.
Słońce grzało, a Viv nabierała coraz większej chęci na zdjęcie swojej koszulki, jedak wiedziała, że tak nie wypada. Zamiast tego podwinęła ją lekko, odsłaniając brzuch. Kiedy wróci, będzie musiała nad tym popracować - zawsze może skrócić jedną, a końcu ma ich mnóstwo.
Patrzyła w oczy Alice z uśmiechem, kręcąc nogą dołek w ziemi.
Powrót do góry Go down
Alice Cooper
Probatio, Przyjezdny
Alice Cooper


Wiek : 27
HP : 100
Rodzic : Demeter

Polana Empty
PisanieTemat: Re: Polana   Polana Icon_minitime1Pon Lip 20, 2015 7:16 pm

- Tak. W sumie to będzie prawie rok, jak tu przyjechałam. - uśmiechnęła się.
Nie wspominać nic o dawnym obozie? Brawo, Cooper. Jeśli chodzi o honor i lojalność, prowadzisz, serio.
Poprawiła grzywkę. Ubrała trampki, czarne szorty, fioletową koszulkę CJ. Zaczęła skubać bransoletkę, którą miała na nadgarstku.
- Z której jesteś kohorty?
Powrót do góry Go down
Vivienne Collins
Wędrowiec
Vivienne Collins


Wiek : 24
HP : 100
Rodzic : Merkury

Polana Empty
PisanieTemat: Re: Polana   Polana Icon_minitime1Pon Lip 20, 2015 8:10 pm

Prawie rok? To chyba tak, jak ci wszyscy Grecy... Chyba nic by się nie stało, gdyby zapytała? O moi bogowie, Vivienne, nie możesz po prostu pytać ludzi, czy są z Grecji! Z resztą, to byłoby chamskie - i czy to ma w tej chwili jakieś znczenie?Chociaż spróbuj być tolerancyjna, dziewczyno. Spróbuj.
- Rok? Chyba trafiłaś tu dosyć późno. Nie trudno było ci się zaklimatyzować? No wiesz, w tym wieku zdążyłaś się chyba przyzwyczaić do innego trybu życia... tak myślę. - Vivienne na chwilę przerwała. No tak, przecież niektórzy półbogowie opuszczają domy dosyć wcześnie, ale długo nie mogą znaleźć drogi do obozu. W jej przypadku trwało to tylko rok i nie chciała przypominać sobie tego dosyć traumatycznego okresu bezdomności - a przecież u Alice mogło to trwać dłużej. Chyba nie powinna tego wspominać? Nie chciała przywoływać złych wspomnień. Z zakłopotaniem postanowiła zmienić teat i odpowiedzidć na zadane pytanie.
- No tak, jestem w Trójce, a ciebie gdzie przydzielili?
Viv związała włosy w koński ogon gumką, która zaczęła wbijać jej się w skórę. No co, potrafi rozmawiać i robić porządek ze swoim wyglądem na raz - szczególnie gdy rude kosmyki zasłaniały osobę, z którą rozmawiała.
Powrót do góry Go down
Alice Cooper
Probatio, Przyjezdny
Alice Cooper


Wiek : 27
HP : 100
Rodzic : Demeter

Polana Empty
PisanieTemat: Re: Polana   Polana Icon_minitime1Pon Lip 20, 2015 8:18 pm

- Wiesz, cały czas się przyzwyczajam. Ogólnie nie jest źle, jestem w piątej kohorcie, raczej mnie tam lubią... to znaczy, nie odstaję jakoś bardzo.
Powiedz. Powiedz jej to, Alice. Powiedz.
- No bo wiesz, jestem Greczynką. Córką Demeter, dokładniej.
Powiedziała.
Poczuła dziwną ulgę. Chciała się tu przenieść, do Obozu Jupiter, żeby uciec od Greków i tego wszystkiego, a jednak przyznanie się do pochodzenia sprawiło, że się rozluźniła.
Znów poprawiła grzywkę.
Powrót do góry Go down
Vivienne Collins
Wędrowiec
Vivienne Collins


Wiek : 24
HP : 100
Rodzic : Merkury

Polana Empty
PisanieTemat: Re: Polana   Polana Icon_minitime1Pon Lip 20, 2015 8:33 pm

Jej pierwszą reakcją było otworzenie ust, ponieważ nie wiedziała, jak ma zareagować.
Drugą było "Cholerni Grecy"
Trzecią - "Musisz się z tym pogodzić, nie możesz żyć w nienawiści z ćwiercią tego obozu"
Ugh, chciałaby.
Przez jakiś czas nic nie mówiła, ponieważ prowadziła wewnętrzną kłótnię. Część jej krzyczała "uciekaj!", inna po prostu dalej powtarzała "cholerni Grecy", a kolejna "ogarnij się, Viv, Grecy to TAKŻE póbogowie" - dziewczyna była częściowo rozdarta pomiędzy każdą z tych stron. Aby wypełnić ciszę, wydała z siebie nerwowy śmiech.
Ogarnij się, Vivienne. Postaw się w jej sytuacji. Pomyśl, przez co przeszła. Jej obóz został zniszczony. Co by było, gdyby to Obóz Jupiter został zrównany z ziemią o ty szukałabyś schronienia u Greków?
Wzięła głęboki oddech.
- Jak to wygląda? No wiesz, obóz. Po zniszczeniu. O ile mogę o to zapytać.
Właściwie całkiem ją to ciekawiło, jednak nigdy nie miała okazji o to zapytać.
Sama nie wiedziała, jaki był jej stosunek do Alice - było to dziwne połączenie niechęci i współczucia. Czy to w ogóle jest możliwe?
Powrót do góry Go down
Alice Cooper
Probatio, Przyjezdny
Alice Cooper


Wiek : 27
HP : 100
Rodzic : Demeter

Polana Empty
PisanieTemat: Re: Polana   Polana Icon_minitime1Pon Lip 20, 2015 9:42 pm

Alice widziała minę Vivienne. "Uwaga, Grekus", "chcę rzygać", "Co to zwierzę tu robi"... To tylko kilka nazw, które przyszły jej do głowy na widok wyrazu twarzy Rzymianki. Zaskoczenia. Obrzydzenia. Obu.
- Co do obozu po zniszczeniu...
Zamknęła oczy. Wróciły wspomnienia. Alice nie chciała, żeby ją kojarzono z Grekami z jeszcze jednego powodu: była tchórzem. Spakowała się wcześniej, bo i tak chciała opuścić to miejsce, które jej się kojarzyło z kilkoma osobami, które niestety miała okazję poznać... które ją zniszczyły. Kiedy obudzili ją w nocy i kazali uciekać, wzięła tylko walizkę i plecak, po czym bez żadnych oporów trafiła do Obozu Jupiter. Niewiele pamiętała Tak naprawdę z tej nocy. Ale zawsze coś..
- Wybiegłam z płonącego domku, minęłam kilku martwych znajomych. Ludzie, których znałam całe życie nie żyją. Miejsce, w którym żyłam od jedenastu lat nie istnieje. Ci, którzy mnie pamiętają, myślą, że jestem zdrajczynią, nie wiedzą, dlaczego byłam przygotowana na to wszystko. Nie znają całej mojej historii, powodów... - wypuściła powietrze. - chodzi o to, że trafiłam tutaj, gdzie masa ludzi myśli tak, jak ty. Okropni Grecy, wpadają do nas, bo nie potrafili utrzymać swojego obozu... Ale to nie tak. Woleliby spędzić, w większości, czas poza waszym obozem. Fioletowe koszulki... masakra, kto na to wpadł. Nie chcą tej organizacji... z tym, że Chejron się wkurzył i kazał nam wszystkim przenieść się tutaj, bo naiwnie wierzył, że sojusz sprzed pięciu lat się utrzyma... no proszę cię. Przecież to jest strasznie naiwne myślenie, nie sądzisz? Rzymianie nas nie polubią, my nie polubimy Rzymian. Koniec kropka, niechęć kształtowana przez wieki nie zniknie z dnia na dzień. Nie mówię o pojedynczych jednostkach, ale o... cywilizacjach. Więc nie kryj się z wszelkimi uwagami.
Powrót do góry Go down
Alice Cooper
Probatio, Przyjezdny
Alice Cooper


Wiek : 27
HP : 100
Rodzic : Demeter

Polana Empty
PisanieTemat: Re: Polana   Polana Icon_minitime1Pon Lip 20, 2015 11:35 pm

Odeszła bez słowa, chcąc tylko uciec od ludzi. Od rzymian. Szła przed siebie, nie kierując się w konkretne miejsce... chciała tylko uciec.
Powrót do góry Go down
Vivienne Collins
Wędrowiec
Vivienne Collins


Wiek : 24
HP : 100
Rodzic : Merkury

Polana Empty
PisanieTemat: Re: Polana   Polana Icon_minitime1Wto Lip 21, 2015 10:02 am

Zamurowało ją. Przez chwilę nie wiedziała, co powiedzieć, po prostu stała i patrzyła się na dziewczynę.
Wtedy Alice bez słowa zaczęła kierować się ku wyjściu z lasu. Niektórzy ludzie są dziwni. Przecież nikt jej tutaj nie zasztyletuje, prawda? Nie można w nieskończoność uciekać - z obozu, od ludzi.
- Czekaj! - krzyknęła za nią Vivienne, ale nie poskutkowało. Greczynka nawet się nie odwróciła, tak, jakby nie usłyszała.
Jeśli Viv miałaby nazwać czynność, która dobrowadza ją do szału, byłoby to ignorowanie jej. Zacisnęła dłonje w pięści i krzyknęła głośniej i ostrzej:
- Nie możesz całe życie uciekać!
Reakcją było to samo, co wcześniej, czyli brak reakcji. Ze złości wydała z siebie niski dźwięk przypominający warknięcie i z całej siły kopnęła w maszt. Ał!
Agresja względem przedmiotów nieożywionych pozwalała jej się uspokoić, dlatego usiadła na ziemi i zaczęła oddychać głęboko, licząc do dziesięciu. Gdy uszła z niej cała złość, wstała i spojrzała w las zgodnie z biegiem ścieżki. Alice już widocznie zniknęła z pola widzenia, dlatego Vivienne jak gdyby nigdy nic zaczęła kontynuować swój spacer.

/zt
Powrót do góry Go down
Julita Weronika Kusiak
Legionista
Julita Weronika Kusiak


Wiek : 25
HP : 100
Rodzic : Mars

Polana Empty
PisanieTemat: Re: Polana   Polana Icon_minitime1Wto Lip 21, 2015 10:06 pm

Było już dosyć późno, ale polana o tej porze wyglądała przepięknie. Julita czekała na reszte kohorty z którą się tu umówiła. Ubrała się w długie czarne dżinsy, jaskrawo zieloną luźną bluzkę wpuszczoną w spodnie i skórkową kurtkę, a do tego czarne trampki. Było jej nie wygodnie zwłaszcza że w ręku miała torebkę gdyż właśnie wróciła ze sklepu. Kupiła nie co innego jak 2 wina, ciastka, żelki i gumy do żucia. Czekała już od dobrych pięciu minut miała nadzieje że niedługo przyjdą i ktoś weźmie koc którego zapomniała.
Powrót do góry Go down
Sam Lancaster
Legionista
Sam Lancaster


Wiek : 25
HP : 100
Rodzic : Mars

Polana Empty
PisanieTemat: Re: Polana   Polana Icon_minitime1Wto Lip 21, 2015 10:20 pm

- Hej! - krzyczy z daleka Sam.
Dziewczyna ma upięte w koka włosy. Ma na sobie koszulkę obozową, długie spodnie i swoją ukochaną skórzaną kurtkę. Oczywiście nie zapomniała o bransoletce i wisiorku. Sam wzięła torbę, a w niej ma koc i słodycze.
Powrót do góry Go down
Julita Weronika Kusiak
Legionista
Julita Weronika Kusiak


Wiek : 25
HP : 100
Rodzic : Mars

Polana Empty
PisanieTemat: Re: Polana   Polana Icon_minitime1Wto Lip 21, 2015 10:23 pm

Stała już tak długo nie bała się ale nie lubiła stać sama bez celu. Zaczęła bawić się swoimi włosami, gdy usłyszała że ktoś krzyczy. Gdy się odwróciła zobaczyła Sam.
- Cześć siostro.- Gdy dziewczyna podeszła, uściskała ją przyjaźnie- Proszę powiedz że wzięłaś koc! Oczywiście nie była bym sobą gdybym czegoś nie zapomniała.- zaśmiała się- Nie wiesz może czy reszta już idzie?
Powrót do góry Go down
Sam Lancaster
Legionista
Sam Lancaster


Wiek : 25
HP : 100
Rodzic : Mars

Polana Empty
PisanieTemat: Re: Polana   Polana Icon_minitime1Wto Lip 21, 2015 10:25 pm

- Nie wiem - dziewczyna próbuje wyrwać się z uścisku i rozłożyć koc.
Powrót do góry Go down
Julita Weronika Kusiak
Legionista
Julita Weronika Kusiak


Wiek : 25
HP : 100
Rodzic : Mars

Polana Empty
PisanieTemat: Re: Polana   Polana Icon_minitime1Wto Lip 21, 2015 10:27 pm

( ej to był szybki uścisk nie musiałaś się od razu wyrywać! )
- Miejmy nadzieję, że przyjdą.- uśmiechnęła się, po czym pomogła jej rozłożyć koc- Zobacz co kupiłam.- pokazała na torbę, następnie wysypała zawartość na środek koca.- Lubisz wino czerwone pół słodkie?- uśmiechnęła się
Powrót do góry Go down
Sam Lancaster
Legionista
Sam Lancaster


Wiek : 25
HP : 100
Rodzic : Mars

Polana Empty
PisanieTemat: Re: Polana   Polana Icon_minitime1Wto Lip 21, 2015 10:31 pm

- To u nas rodzinne - powiedziała. - Może poczekajmy na resztę?
Powrót do góry Go down
Julita Weronika Kusiak
Legionista
Julita Weronika Kusiak


Wiek : 25
HP : 100
Rodzic : Mars

Polana Empty
PisanieTemat: Re: Polana   Polana Icon_minitime1Wto Lip 21, 2015 10:36 pm

Julita rozłożyła się na kocu i zaczęła patrzeć w gwiazdy. Zamkneła oczy i wyobraziła sobie jak jest na misji ma świetną zbroję miecz i tarcze. A potwór z którym walczy, no proszę była córką Marsa nie miał szans. Szkoda że tak było tylko w jej marzeniach.
- Słyszałaś plotki podobno szykuje się nowa misja- powiedziała z podekscytowaniem w oczach.- Boże jak chciała bym na nią pojechać. Treningi w obozie i różne manewry to przecież nie to samo co na misji. Chciałabym pokazać że zasługuje na miano córki Marsa.- posmutniała- Już nawet znalazłam sobie miecz i tarczę teraz czekam tylko na chwilę czasu by kupić.- Uśmiechnęła się.
Powrót do góry Go down
Sam Lancaster
Legionista
Sam Lancaster


Wiek : 25
HP : 100
Rodzic : Mars

Polana Empty
PisanieTemat: Re: Polana   Polana Icon_minitime1Wto Lip 21, 2015 10:41 pm

- Misja to misja. Każdy lubi poczuć tą adrealinę - oznajmiła.
Sam zaczęła bawić się wisiorkiem.
Powrót do góry Go down
Julita Weronika Kusiak
Legionista
Julita Weronika Kusiak


Wiek : 25
HP : 100
Rodzic : Mars

Polana Empty
PisanieTemat: Re: Polana   Polana Icon_minitime1Wto Lip 21, 2015 10:47 pm

- W sumie znam cię już długo ale nigdy nie słyszałam twojej historii, no wiesz rodzina kiedy ojczulek cie uznał i takie tam- powiedziała.- Może mi opowiesz, wydaje mi się że jakoś reszcie się nie śpieszy.
Powrót do góry Go down
Sam Lancaster
Legionista
Sam Lancaster


Wiek : 25
HP : 100
Rodzic : Mars

Polana Empty
PisanieTemat: Re: Polana   Polana Icon_minitime1Wto Lip 21, 2015 10:57 pm

- Prawdę usłyszałam, gdy miałam dziesięć lat od matki i pojawił się on, i podarował mi to - pokazuje na wisior. A ty?
Powrót do góry Go down
Gabe Stilinski
Wędrowiec
Gabe Stilinski


Wiek : 26
HP : 100
Rodzic : Jupiter

Polana Empty
PisanieTemat: Re: Polana   Polana Icon_minitime1Wto Lip 21, 2015 10:58 pm

-Libacje libacjami, ale tak na widoku? Niczego się nie nauczyłyście?-Rozbawiony Gabe Stilinski wkroczył do towarzystwa z wysoko uniesionymi brwiami, uśmieszkiem na twarzy i pozytywnym wyrazem twarzy.Miał na sobie biały, luźny t-Shirt, ciemne szorty oraz czarne Air Force-co jak co, ale do markowych butów to chłopak miał słabość.
Powrót do góry Go down
Julita Weronika Kusiak
Legionista
Julita Weronika Kusiak


Wiek : 25
HP : 100
Rodzic : Mars

Polana Empty
PisanieTemat: Re: Polana   Polana Icon_minitime1Wto Lip 21, 2015 11:06 pm

Co kurwa? Wszystko w niej wybuchło, Mars się z nią kontaktował? No nie wierze?! Ojcze jak mogłeś! Gdyby wiedziała gdzie może przebywać dała by mu w pysk za te wszystkie lata. Myślała pewnie nie ma czasu z żadnym dzieckiem się nie spotyka. A tu chuja tylko ją olewa. Uspokój się nie daj posobie poznać że cię to wg obchodzi.-pomyślała
- Wychowywałam się w rodzinie zastępczej, moja mama mnie zostawiła bo wyjechała na kolejną wojnę. Rozumiesz pracowała w wojsk, nic dziwnego że tatuś na nią poleciał. Moja rodzina nic nie wiedziała o moim pochodzeniu. Uciekłam jak zaczęły się problemy z potworami czyli w wieku ok. 14 lat. Po roku spotkałam wilczycę przyprowadziła mnie tu no i ogarnęłam kim jestem.- powiedziała na jednym tchu.- Pamiątki jakie mam to po mamie scyzoryk- pokazała wyjmując z kieszeni- a po tacie ADHD i chęć bronienia wszystkich wokół w walce. Ale nigdy..- zacięła się gdy zobaczyła Gabe, znając życie troszkę się zarumieniła. Nie to żeby coś ale no paskudny nie był- Na uczułam się bardzo dużo centku, dziś tylko jedno winko.- mrugnęła okiem i uśmiechnęła się.
Powrót do góry Go down
Alice Cooper
Probatio, Przyjezdny
Alice Cooper


Wiek : 27
HP : 100
Rodzic : Demeter

Polana Empty
PisanieTemat: Re: Polana   Polana Icon_minitime1Wto Lip 21, 2015 11:10 pm

Alice wbiegła na polanę.
- Cześć wszystkim - przywitała się. - Wendigo nie przyjdzie. A ja mam pianki. I sok. I chipsy. - Usiadła na trawie przy stopach Gabe'a. - Och, witam centuriona. - Pomachała mu przyjaźnie. - Dzisiaj nie piję.
Zaczęła jeść pianki. Włożyła sobie kilka naraz do buzi, aż nie mogła ich przegryźć.
Pewnie wyglądała jak chomik. Trudno.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Polana Empty
PisanieTemat: Re: Polana   Polana Icon_minitime1

Powrót do góry Go down
 
Polana
Powrót do góry 
Strona 1 z 3Idź do strony : 1, 2, 3  Next

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Camp Jupiter :: Fabuła - Nowy Rzym :: Za Murami :: Tereny Leśne-
Skocz do: